tag:blogger.com,1999:blog-6678684042166251080.post7780387557198754802..comments2023-09-18T15:28:56.647+02:00Comments on Opowieść z Miasta Magii: Rozdział Ikudikothttp://www.blogger.com/profile/10269364862876644688noreply@blogger.comBlogger16125tag:blogger.com,1999:blog-6678684042166251080.post-41016749555939645022017-10-29T15:52:43.001+01:002017-10-29T15:52:43.001+01:00Ile miłych słów <3 Cieszę się, że rozdział zach...Ile miłych słów <3 Cieszę się, że rozdział zachęcił Cię do przeczytania reszty, mam nadzieję, że nie będziesz zawiedziona :)<br />Dziękuję ślicznie za komentarz ;*<br />Pozdrawiam ^^kudikothttps://www.blogger.com/profile/10269364862876644688noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678684042166251080.post-81239509772051029642017-10-29T15:27:24.268+01:002017-10-29T15:27:24.268+01:00Dobra, okayy, szjet, od czego zacząć...
Początek p...Dobra, okayy, szjet, od czego zacząć...<br />Początek po prostu mnie urzekł. Bohaterowie są sympatyczni - mają w sobie coś, co ja sama nazywam "iskierką". Za chwilę biorę się za kolejny rozdział, by dowiedzieć się o nich jeszcze więcej. :v <br />Bardzo podobają mi się też imiona - oryginalne, zajeżdża mitologią, folklorem (strzała w sercu od razu). <br />Zwykle rzadko sięgam po takie opowiadania fantasy - wolę te z podkategorii urban albo z nutką science fiction, ale wygląda na to, że Twoje opowiadanie złapało mnie i już nie puści. *dramatyczne szamotanie* I bardzo się z tego cieszę.<br />Już mnie moja lewa rączka o artystycznych zdolnościach zaczęła swędzić. Chcę coś z tego narysować. Kiedyś. Już. Zaraz. Jak szkoła mnie wcześniej nie kropnie.<br />~ Pozdrowienia z szafy! ~ Katzhttps://www.blogger.com/profile/13925245822715584882noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678684042166251080.post-24206407140860251402017-06-04T22:00:16.412+02:002017-06-04T22:00:16.412+02:00Jestem to nowa i uważam, że będzie to ciekawe. Z m...Jestem to nowa i uważam, że będzie to ciekawe. Z miłą chęcią wezme się za czytanie ;)<br />Pozdrawiam!Mrs. Deathhttps://www.blogger.com/profile/00623804562209684447noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678684042166251080.post-76246104176601053482016-12-22T17:05:02.183+01:002016-12-22T17:05:02.183+01:00Dziękuję za komentarz i cieszę się, że się spodoba...Dziękuję za komentarz i cieszę się, że się spodobało! <br /><br />Pozdrawiam^^kudikothttps://www.blogger.com/profile/10269364862876644688noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678684042166251080.post-63902608445846713622016-12-22T16:10:13.489+01:002016-12-22T16:10:13.489+01:00Przeczytałam pierwszy rozdział i wiem już,ze zosta...Przeczytałam pierwszy rozdział i wiem już,ze zostanę. Następny komentarz,a wlasciwie zapewne komentarze,zostawię pod ostatnia notkę. Szukałam dobrej,autorskiej fantastyki (procz Zbudzonych) i zdaje się,ze wlasnie ja zalazłam.<br />Pozdrawiam Condawiramurshttps://www.blogger.com/profile/09448421131348444538noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678684042166251080.post-8745836324459532032016-12-21T18:17:32.419+01:002016-12-21T18:17:32.419+01:00Rany boskie, jaki długi komentarz! Już cię kocham!...Rany boskie, jaki długi komentarz! Już cię kocham! :D <br />Niestety, ale postaci akurat pojawia się tu strasznie dużo i to już od początku. Zamierzam stworzyć zakładkę, w której pokrótce wyjaśnię, kto jest kim, ale raczej nie w najbliższym czasie, bo jestem leniem ;)<br /><br />Fakt, słowa wypowiedziane przez Anellę do rodziny brzmią patetycznie i częściowo właśnie taki był mój cel. Swoimi słowami Anella próbowała głównie dodać sobie odwagi, więc po prostu zaczerpnęła inspirację z jednej z wielu przeczytanych przez siebie książek ;) <br />Wydaje mi się, że akurat z ekspozycją nie jest aż tak źle. Znaczy, nie piszę po prostu, że bohater jest taki a taki, ale też to pokazuję. A przynajmniej staram się. Ale może faktycznie powinnam trochę przystopować z tymi opisami ;) Wydaje mi się, że w późniejszych rozdziałach jest już lepiej, w tym pierwszym chciałam jak najlepiej przedstawić bohaterów i chyba trochę przesadziłam. <br />Wiek Anelli zostanie podany niedługo. W następnym rozdziale, o ile dobrze pamiętam ;)<br />Trochę wstyd się przyznać, ale nie wzorowałam się na żadnym konkretnym wieku. Pisząc to, myślałam sobie tylko, żeby nie wyszło mi średniowiecze. Stąd na przykład kawa, ludzie potrafiący czytać, czy pociągi i automobile, pojawiające się dalej. W poprawionej wersji posunę się chyba jeszcze dalej i zrobię z tego dieselpunk. Chyba :D<br />Skąd magowie mają pieniądze na jedzenie? Bo się im płaci ;) A tak na serio, to jedzenie akurat jest w Oreall bardzo tanie, każdy może sobie na nie pozwolić, o ile nie jest to coś bardzo wyszukanego i rzadkiego. <br />Akurat uczucia Gillena nie są ani trochę subtelne, choć jemu może wydawać się inaczej ;) <br />Co do ekspozycji... Cóż, nawet jeśli komuś wydaje się, że inny bohater jest taki a taki i mówi o tym w myślach, nie oznacza to jeszcze, że jest tak naprawdę ;) <br /><br />Ślicznie dziękuję za tak długi i rozbudowany komentarz ;* <br />Obiecuję też, że na pewno kiedyś do ciebie zajrzę, ale to może trochę potrwać, bo, jak już wspomniałam, jestem leniem ;) <br /><br />Pozdrawiam ^^kudikothttps://www.blogger.com/profile/10269364862876644688noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678684042166251080.post-51404706707353785542016-12-21T17:09:47.886+01:002016-12-21T17:09:47.886+01:00Skąd magowie czerpią fundusze na jedzenie? W podob...Skąd magowie czerpią fundusze na jedzenie? W podobnych instytucjach na ogół nie jada się dość drogich, raczej, kurczaków, i preferuje skromne posiłki. Trochę tych osób jest i każdy dostaje to samo? Czy to tylko (prezent) dla Gillena?<br />Trochę mało subtelne zarysowanie relacji z Sanderem i dziwnych oznak głębszych uczuć, ale wyszło całkiem sympatycznie. :)<br />Już drugie jedyne takie albo takie miejsce na świecie... nie za ogólnikowo? Trzeba uważać z wrzucaniem do jednego worka, bo fajnie brzmi coś wyjątkowego.<br />I z tymi rumieńcami, fazą (zaprzeczania) też nie jest subtelnie zbyt i trochę topornie nawet, ale jeśli nie przesadzisz, utrzymasz poziom z tych wątek i może z tego coś wyewoulować coś naprawdę fajnego.<br />Najbardziej zgrzytają mi ekspozycje... Anella taka, ten na G (przepraszam, przepraszam) taki, a Sander taki... mówienie, jakie są postacie w narracji albo myślach innego bohatera, to nie najlepszy pomysł... Nie wierzę Ci, nie mam podstaw, nie udowodniłaś tego. Pomyśl. Po tym, jak Sander się zachowuje, po dialogach sama domyśliłabym się, że jest optymistyczny, miły i nie traci nadziei. A tak zepsułaś mi frajdę, podając jego cechy charakteru na tacy.<br />Czekam na moment, gdy bohater się przeliczy i nie przejdzie przez ścianę, a właśnie porządnie uderzy się w twarz. :)<br />W pierwszej scenie łączącej oba wątki także jest prezentacja Sandera i naprawdę czytelnicy sami zorientowaliby się na wstępie, jaki on może być. A potem byłoby: dlaczego? co na niego wpłynęło? jakie ma wady?<br />Portrety psychologiczne są bardzo kluczowe. Na bohaterach opierają się opowiadania. Bez dobrze wykreowanych postaci nawet ciekawe opowiadanie nie będzie przyjemne w odbiorze i wiarygodne. <br />Może tak, a może nie...<br />Ogólnie odniosłam nawet pozytywne wrażenie i na pewno tu wrócę.<br />Spokojnego wieczoru,<br />Fenoloftaleina<br /><br />kot-z-maslem.blogspot.comFenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09522781761809620763noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678684042166251080.post-56810414422172966782016-12-21T17:09:39.806+01:002016-12-21T17:09:39.806+01:00Dzień dobry. :)
Tak pływałam sobie po blogosferze,...Dzień dobry. :)<br />Tak pływałam sobie po blogosferze, myśląc o swoich zaległościach u innych, ale i chęci odkrycia czegoś nowego, i tak oto trafiłam na Twojego bloga.<br />Właściwie to najpierw przeczytałam (Mak magii). Cóż, brzmiało jeszcze bardziej ciekawie! I z pewnością intrygująco.<br />Od (swoją) zaczęłabym nowe zdanie. Nijak ma się do pierwszej części, obie są po prostu częściami opisu. Oczywiście, masz jak najbardziej poprawnie, ale według mnie tak byłoby przejrzyścij. Może to tylko fetysz krótkich zdań.<br />Wypadałoby o czymś napomknąć na początku: mam piętę achillesową. Taką bardzo niemiłą dla miłośnika czytania. Otóż zupełnie nie potrafię zapamiętywać imion fikcyjnych postaci. Oczywiście, wymienię Ci większość bohaterów z wszystkich sezonów (Teen Wolf), ale jeśli chodzi na przykład o (Pachnidło), moją niemal ulubioną książkę, pamiętam tylko głównego bohatera. I wielu innych, a dopiero gdy czytam je jeszcze raz, to mi się przypomina, kto kim jest. No ale najgorzej jest na początku. Wszystkich mylę, nie mogę spamiętać... zwłaszcza jeśli mowa o fantastyce, rządzącej się własnymi prawami.<br />Anella... postaram się chociaż ją zapamiętać. Byle nie było dużo postaci na (dzień dobry), bo zapomnę, po co tu weszłam. Och, i te nazwy własne... już nie wiem, gdzie jestem. :)<br />Wstyd się przyznać, po wszystkich fantasy, Pratchettie (minuta ciszy dla mojej odmiany) i tak dalej, na słowo mag widzę staruszka w spiczastym kapeluszu i okularach połówkach a'la Albus Dumbledore.<br />Skrywany głęboko rodzinny sekret? Niby sztampowe, typowy zabieg przyciągający czytelnika i sprawiający, że chce zostać, by się więcej dowiedzieć, ale jestem zaciekawiona. Zwłaszcza przez te konsekwencje...<br />Te słowa powiedziane wtedy do rodziny nie wyszły czasem zbyt patetycznie? Jak formułka Disneyowskiego herosa? Czy był to zabieg celowy? Banalne słowa, pozornie ukazujące odwagę, a tak naprawdę znaczące, że bohater próbuje przekonać samego siebie, bo o to chodzi, a on bardzo się boi i chce dobrze postępować?<br />Szara myszka, boi się wszystkiego... ekspozycją powiało... Pamiętaj: nie mów, pokazuj. Nie podawaj na sucho informacji. Pokazuj to zachowaniami, dialogami... mamy w to uwierzyć. Ba, sami się tego domyśleć, wyciągnąć wnioski.<br />Ciekawie zarysowany wątek. Te zakazy praktykowania magii zawsze mnie pociągały... co kierowało ludźmi zakazującymi jej stosowania? Palącymi czarownice na stosie? Jak wielki strach, niewiedza i bezsilność? Jak wielkie poczucie niesprawiedliwości, złość i rozpacz magów?<br />Wnioskując po poprzednich komentarzach i tak dalej... zgadnij, które zdanie mi zgrzyta. Tak, te przeklęte dłonie i łokcie.<br />Ile Anella ma lat? Dowiemy się tego?<br />Kawa? Czytający wartownik? Który mamy wiek? Jest gdzieś o tym informacja? przegapiłam ją?<br />Problem Gillena... coś z magią? Nie potrafi czegoś opanować? Nie wychodzi mu czar? Ciekawe...<br />Aha, okej, już nic, wiem.<br />Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09522781761809620763noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678684042166251080.post-56779338647572683222016-10-05T18:14:51.839+02:002016-10-05T18:14:51.839+02:00Ogólnie, to wątki LGBT nie zajmują zbyt dużo miejs...Ogólnie, to wątki LGBT nie zajmują zbyt dużo miejsca w opowiadaniu. W ogóle wątki romantyczne są prawie znikome, także tego :D<br />Dzięki za komentarz^^<br />Pozdrawiam,<br />ellain. kudikothttps://www.blogger.com/profile/10269364862876644688noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678684042166251080.post-88483289686633448792016-10-05T15:55:33.555+02:002016-10-05T15:55:33.555+02:00Może powiem od razu, że jestem jedną z tych osób c...Może powiem od razu, że jestem jedną z tych osób co nie lubią wątków LGBT. Z pewnością nie zaliczyłabym siebie do homofobów, czy tym podobnych, ale czytanie o gejach, lesbijkach (a transwestytach to już szczególnie xD) nie sprawia mi przyjemności. Z tego powodu miałam trochę opory przed kliknięciem w rozdział 1, ale postanowiłam mimo wszystko zajrzeć i przeczytać. Najwyżej przestanę, jeśli uznam, że to nie dla mnie ;D<br /><br />„Miasto Magii, jedyne miasto na świecie — pomijając dalekie południe, gdzie praktykowanie magii było dozwolone, oferowało jej schronienie” – moim zdaniem po „południe” powinna być pauza zamiast przecinka. Skoro zaczęłaś wtrącenie pauzą, to pauzą powinno się skończyć. Ale znawcą polszczyzny nie jestem, więc mogę się mylić xD<br /><br />„Dopiero w ostatniej chwili zorientowała się, że zaraz uderzy twarzą o bruk i udało jej się uchronić przed całkowitym upadkiem, co zaskutkowało otartymi dłońmi i łokciami” – mnie też się to zdanie nie podoba xD Może „Dopiero w ostatniej chwili zorientowała się, że zaraz uderzy twarzą o bruk. W ostatniej chwili uchroniła się przed całkowitym upadkiem, ale poskutkowało to otarciami na dłoniach i łokciach’. Czy coś w tym stylu xD<br />„ ruszyła wgłąb miasta” – w głąb<br />„— Co—? Już? Koniec? — Piis był zdezorientowany” – nie rozumiem ;D<br />„ wydować się w ten sam sposób, w jaki tu weszła” – wydostać<br /><br />Na razie jest ciekawie. Lecę dalej ;)<br />Rudahttps://www.blogger.com/profile/12494765555217849651noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678684042166251080.post-54400386996660152632016-09-03T20:24:57.343+02:002016-09-03T20:24:57.343+02:00O Gildii Magów nigdy wcześniej nie słyszałam, ale ...O Gildii Magów nigdy wcześniej nie słyszałam, ale dziękuję za komentarz i miłe słowa :D<br />Pozdrawiam. kudikothttps://www.blogger.com/profile/10269364862876644688noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678684042166251080.post-54662476111824704292016-09-03T20:09:10.500+02:002016-09-03T20:09:10.500+02:00Opowiadanie zapowiada się bardzo ciekawie:) Podoba...Opowiadanie zapowiada się bardzo ciekawie:) Podoba mi się Twój styl, a jeśli chodzi o fabułę, to przywodzi mi na myśl Gildię Magów, co tylko jeszcze bardziej zachęca mnie do przeczytania następnych rozdziałów:) Będę tu zaglądać:)simplehappinessbloghttps://www.blogger.com/profile/01820130591396378196noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678684042166251080.post-1212366843582110302016-08-01T19:02:03.939+02:002016-08-01T19:02:03.939+02:00Umiem nękać, więc bój się! I nie martw się! Zanim ...Umiem nękać, więc bój się! I nie martw się! Zanim ja dotrę do rozdziałów u cb, by na bieżąco czytać, trochę minie... Chyba...<br />PozdrawiamRolakahttps://www.blogger.com/profile/13968816803924971049noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678684042166251080.post-41048724065597807432016-07-31T19:20:13.987+02:002016-07-31T19:20:13.987+02:00Wiesz, myślałam nad tym zdaniem całe wieki i nadal...Wiesz, myślałam nad tym zdaniem całe wieki i nadal nie wiem, jak dobrze ubrać je w słowa, ale jeszcze się zastanowię, bo, szczerze, mi też niezbyt pasuje. <br />Co do przecinków - niestety, zawsze stawiam ich albo za dużo, albo za mało, haha. <br />Ach, i cieszę się, że twierdzisz, że intrygująco się zaczyna, bo mi się wydaje ten początek strasznie nudny. Pisząc pierwsze rozdziały myślałam sobie tylko 'Boże, ludzie zanudzą się przy tym na śmierć!'. <br />Dzięki za komentarz! I, tak przy okazji, obiecuję, że zabiorę się za twoje opowiadanie. Któregoś dnia. Obiecuję. (a jak tego nie zrobię, to masz prawo nękać mnie komentarzami, póki tak się nie stanie).<br />Pozdrawiam :)kudikothttps://www.blogger.com/profile/10269364862876644688noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678684042166251080.post-46812530413459975012016-07-31T15:49:40.365+02:002016-07-31T15:49:40.365+02:00"Dopiero w ostatniej chwili zorientowała się,..."Dopiero w ostatniej chwili zorientowała się, że zaraz uderzy twarzą o bruk i udało jej się uchronić przed całkowitym upadkiem, co zaskutkowało otartymi dłońmi i łokciami. " - przeczytaj sobie to zdanie, bo niby rozumiem jego sens, ale jakoś coś przydałoby się zmienić, bo dziwnie brzmi.<br />Ogólnie bardzo intrygująco się zaczyna. Naprawdę dobrze się czyta. Z błędów to wychwyciłam tylko kilka potrzebnych przecinków i ogólnie naprawdę zapowiada się świetnie!<br />Na pewno przeczytam resztę!Rolakahttps://www.blogger.com/profile/13968816803924971049noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678684042166251080.post-37213247587428036162016-06-04T19:26:10.725+02:002016-06-04T19:26:10.725+02:00Bardzo ciekawie się zapowiada :3 Anella wydaje się...Bardzo ciekawie się zapowiada :3 Anella wydaje się całkiem sympatyczną bohaterką. Interesuje mnie świat twojego opowiadania i ogólnie sytuacja Anelli przed przyjściem do Oreall. Gillen jakoś nie przypadł mi do gustu, ale może się to zmieni wraz z rozwojem opowiadania.<br />Pozdrawiam gorąco, Carmille Epimetheus ;3Anonymousnoreply@blogger.com